Następna wiadomość
Przepisy „sprzeczne ze zdrowym...

Recepta SLD na bezrobocie wśród młodzieży

Data dodania: 2012-10-31


     W latach 2008 - 2011 nastąpił duży wzrost bezrobocia - z 1 mln 474 tys. do 1 mln 983 tys. Ponad 400 tys. młodych ludzi do 24 roku życia było zarejestrowanych jako bezrobotni. Rozprzestrzenianiu się tej niekorzystnej tendencji na rynku pracy zamierza zapobiec Sojusz Lewicy Demokratycznej, który proponuje nowelizację ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.

Jednym z elementów zmian jest stworzenie sytuacji, w której osoby prowadzące działalność gospodarczą, osoby fizyczne, jeśli podejmą się przejścia na kolejny etap swojej działalności gospodarczej, czyli zatrudnienia pierwszego lub drugiego pracownika, będą miały możliwość przez okres 18 miesięcy refundacji składki na ubezpieczenie społeczne w wysokości 80 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia.
Jak przyznaje poseł Tadeusz Tomaszewski, który reprezentuje wnioskodawców legislacyjnych, a więc klub SLD, są określone wyłączenia od tej możliwości. – Chodzi o to, aby nie można było skorzystać z tej możliwości przez 60 miesięcy od czasu otrzymania ostatniej refundacji oraz żeby refundacja nie dotyczyła rodziny i określonych osób najbliższych. Ta składka byłaby refundowana pod warunkiem, że pracodawca zapłacił za pracownika składki do ubezpieczenia społecznego. Wówczas, pracodawca występowałby do starosty, ten podpisywałby umowę i w ten sposób następowałaby aktywizacja – wyjaśnia poseł SLD.
   Drugim elementem jest ustawowe ograniczenie możliwości blokowania przez ministra finansów wydatków na aktywne formy zwalczania bezrobocia ze środków Funduszu Pracy. Jak podkreśla T. Tomaszewski, z czasem ograniczenie ma być coraz mniejsze. - W tej chwili, kiedy bezrobocie jest wysokie, proponujemy, żeby środki, które są przewidziane na ten cel, były w 90 proc. wydawane na aktywne formy zwalczania bezrobocia natomiast na koniec roku te środki, które pozostaną, zostały zebrane i w 80 proc. powinny być projektowane na następny rok do wydatkowania. Wtedy, kiedy bezrobocie się obniża, te wskaźniki mogą być zdecydowanie niższe – ocenia parlamentarzysta.
   Projektowana ustawa zakłada znaczny wzrost faktycznego wykorzystania środków Funduszu Pracy na działania, mające na celu zmniejszenie skali bezrobocia w Polsce – w porównaniu z wykorzystaniem tych środków w 2011 i 2012 r. Zgodnie z projektem, wydatki Funduszu Pracy powinny wynieść w 2013 r. ok. 8,7 mld zł, pochodzących z bieżących składek oraz ok. 2,9 mld zł z rezerw zgromadzonych w Funduszu na koniec 2012 r. Oznacza to razem ok. 11,6 mld zł oraz 12,1 mld zł w 2014r. Projektowana zmiana zakłada utrzymanie wpływów Funduszu Pracy na dotychczasowym poziomie. Oznacza to także, że dotychczasowe obciążenia finansowe pracodawców nie będą zmieniane. Jak podkreślają wnioskodawcy, ustawa zakłada jedynie, że przychody Funduszu Pracy nie będą gromadzone przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych, lecz wydatkowane zgodnie z ustawowym celem tego funduszu.
   O losie przedstawionych pomysłów mówi poseł Tadeusz Tomaszewski. - Wszystko zależy od rządzących. Czy będą chcieli uruchomić nowe instrumenty rynku pracy, czy w dalszym ciągu będą uznawali, że ten poziom bezrobocia, zwłaszcza wśród ludzi młodych, jest bezpieczny i nie potrzeba aktywnej roli państwa. My stoimy na stanowisku, że potrzeba aktywnej roli państwa w tej kwestii, trzeba wspomagać zwłaszcza małe środowiska – stwierdza poseł SLD.

 

Źródło: informacjelokalne.pl


  Poleć