Następna wiadomość
Spotkanie z Prezesami Rodzinnych Ogrodów...

„Młodszy brat Platformy Obywatelskiej nie sprawdził się”

Data dodania: 2010-12-10


   – Sojusz Lewicy Demokratycznej postawił sobie trzy zadania. Wybór pana Jacka Kowalskiego na urząd prezydenta, co zostało uczynione w bardzo dobrym stylu oraz uzyskanie dobrych wyników w wyborach do rady miasta i powiatu. Uzyskaliśmy dobry wynik w wyborach do rady miasta, bo mamy więcej o dwa mandaty. Nieco gorszy w powiecie, bo mamy o jeden mandat mniej – podsumowuje wyniki wyborów samorządowych poseł Tadeusz Tomaszewski. Szansy na uzyskanie lepszych wyników w kolejnych wyborach upatruje on w wystawieniu większej liczby kandydatów do rad gmin oraz na wójtów i burmistrzów.

– Gospodarze wszystkich gmin powiatu gnieźnieńskiego funkcjonowali w opinii wyborców dobrze przez ostatnie cztery lata i dostali mandat na kolejną kadencję. Powiat gnieźnieński należy do tych pewnie niewielu powiatów w Polsce, gdzie wszyscy gospodarze gmin zostali ponownie wybrani, w większości w pierwszej turze, często nie mając kontrkandydatów – mówi poseł Tadeusz Tomaszewski. – Powiat gnieźnieński i Gniezno charakteryzowały się tym razem niższą frekwencją, od tej która miała miejsce w skali ogólnopolskiej oraz na szczeblu wojewódzkim. Przyczynę widzę w tym, że w kilku gminach był tylko jeden kandydat na burmistrza. To powoduje, że wyborcy znają rozstrzygnięcia i jest to element mniej zachęcający do udziału w wyborach – dodaje.
   Jednocześnie podkreśla, że od szesnastu lat w wyborach do Rady Miasta Gniezna, a od 1998 roku także w wyborach do Rady Powiaty Gnieźnieńskiego Sojusz Lewicy Demokratycznej uzyskuje niezmiennie najwyższe poparcie wyborców. Podobnie było również w tym roku. Nie przełożyło się to jednak na najwyższą liczbę mandatów w radzie powiatu. Zdaniem posła sytuacja na lokalnej scenie politycznej od ostatnich wyborów nie uległa znaczącym zmianom, mimo powołania do życia Stowarzyszenia Wielkopolanie. – Młodszy brat Platformy Obywatelskiej nie sprawdził się – ocenia poseł. – Poprzez swoja młodość zabrał starszemu bratu część głosów. Gdyby tylko połowo tych głosów została oddana na Platformę Obywatelską, to ta partia miała szansę wygrać wybory w powiecie gnieźnieńskim i w Gnieźnie. Jeden mandat uzyskany w Trzemesznie w wyborach do rady powiatu i kilka mandatów uzyskanych w gminach, to myślę że nie jest to, o co chodziło inicjatorom stowarzyszenia – dodaje. Wynik wyborczy Wielkopolan pokazuje jego zdaniem, że gnieźnieńska scena polityczna ma wyraźnego lidera wśród lokalnych komitetów wyborczych, którym pozostaje stowarzyszenie Ziemia Gnieźnieńska, mimo słabszego wyniku tej organizacji niż przed czteroma laty.
   Poseł odnosi się również do wywiadu, którego jednemu z lokalnych tygodników udzielił były starosta Krzysztof Ostrowski już po wyborach. – Krzysztof Ostrowski mówiąc, że jesteśmy ewenementem skali regionu i kraju, czerwoną wyspą szczęścia i dobrobytu, stare trzyma się u nas całkiem nieźle, obraża ponad jedenaście tysięcy wyborców z powiatu gnieźnieńskiego, którzy oddali głos na Sojusz Lewicy Demokratycznej – mówi Tadeusz Tomaszewski i odpiera podnoszone przez byłego starostę zarzuty o to, że rządy koalicji PO – SLD w powiecie, przyczynią się do zahamowania i wstrzymania pozytywnych zmian zapoczątkowanych w poprzedniej kadencji. – Porozumienie programowe wyraźnie mówi, że będą kontynuowane te rzeczy, które uznajemy wspólnie za właściwe. I to są rzeczy, które również wprowadził pan Krzysztof Ostrowski – mówi poseł. – Pan Krzysztof Ostrowski straszy też, że jeśli powiatem będą rządzić partie polityczne, to polityka kadrowa będzie realizowana na zasadzie mierny, ale swój. Listy Ziemi Gnieźnieńskiej, jak żadna inna, odzwierciedlała spłatę długu wdzięczności wobec pana Krzysztofa Ostrowskiego za decyzje kadrowe. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie było reprezentowane na tych listach w sposób prawie stuprocentowy.
   Jednocześnie poseł wyraził nadzieję, ze Krzysztof Ostrowski i jego ugrupowanie będą konstruktywną opozycją. – Nie można obrzucać błotem partii politycznych, jeśli samemu zachowuje się jak partia, czyli gra się z każdym byle do władzy. Pan Krzysztof Ostrowski jest ważną postacią na gnieźnieńskiej scenie politycznej. Myślę, że zrobił i nadal będzie robił wiele dobrego dla miasta i powiatu gnieźnieńskiego. Natomiast część jego działań została oceniona przez wyborców – uważa Tadeusz Tomaszewski.

  Poleć