Następna wiadomość
Sytuacja niepełnosprawnych w Polsce jest...

„Ludzie nie widzą perspektywy, żeby było im lepiej”

Data dodania: 2012-12-04


     Światowy Dzień Osób Niepełnosprawnych powinien służyć refleksji nad sytuacją osób z rozmaitymi dysfunkcjami we współczesnym świecie. To także próba analizy sytuacji osób niepełnosprawnych w Gnieźnie. Jak ona wygląda? Co może ulec poprawie? Na jakie zaniedbania w tej dziedzinie skarżą się przedstawiciele organizacji pozarządowych?

  Obchody Światowego Dnia Osób Niepełnosprawnych są okazją do zwiększenia świadomości publicznej o korzyściach płynących z integracji osób niepełnosprawnych w każdym aspekcie życia politycznego, społecznego, gospodarczego i kulturalnego. Ważną tematyką obchodów są również bariery architektoniczne.
   Jak przyznaje Krystyna Lubińska – Palicka, prezes Gnieźnieńskiego Stowarzyszenia Amazonek, istnieje szerokie pole dziedzin, w których niezbędna jest poprawa. – Mamy dostęp wyłącznie odpłatnie do jednego onkologa, do którego czeka się w długich kolejkach. Potrzebujemy badań okresowych i protezowania. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, iż zlikwidowano przychodnię onkologiczną, która znajdowała się w szpitalu przy ul. Św. Jana, musimy także z dużym wyprzedzeniem zapisywać się na mammografię do Poznania – przyznaje K. Lubińska – Palicka, która dodaje, iż dobrym pomysłem byłoby zapewnienie „amazonkom” 10-15 bezpłatnych karnetów na basen – gimnastyka w wodzie jest dla nich łatwiejsza i skuteczniejsza.
   Palącym problemem w Gnieźnie jest notoryczne blokowanie miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych przez osoby, które nie mają do tego uprawnień. - Mimo tego, iż mamy w Gnieźnie 42 takie miejsca, to wciąż zdarzają się takie przypadki. W związku z tym, zwracamy się z apelem do Straży Miejskiej o kontrolę w tej kwestii – podkreśla Halina Dyc, prezes Stowarzyszenia Centrum Rehabilitacyjno-Kulturalnego „Promyk” w Gnieźnie. - Podstawową kwestią jest weryfikacja, czy danym osobom przysługuje to miejsce – mówi poseł Tadeusz Tomaszewski z SLD, prezes Stowarzyszenia Młodych Wielkopolan.
   Kwestią do rozwiązania w Gnieźnie, ale także w skali całego kraju, są również niekończące się kolejki do lekarzy specjalistów. – Chodzi tutaj w szczególności o kardiologów i ortopedów. Czekamy po kilkanaście miesięcy, żeby dostać się do ortopedy. Ponadto, nie może być tak, że niskie dochody emerytów i rencistów uniemożliwiają wykupienie drogich leków w aptece. Często bywa tak, że jesteśmy zdani sami na siebie. Ludzie nie widzą perspektywy, żeby było im lepiej – stwierdza Krystyna Scholz-Chruściel, prezes Polskiego Związku  Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Gnieźnie.
   Do całego obrazu sytuacji dochodzi kwestia przyjmowania interesantów w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. - To nie powinno wyglądać tak, że wchodzi się do ciasnego, dusznego biura, w którym nie ma oddzielnego pokoju. Pamiętajmy o tym, że mówimy o osobach niepełnosprawnych, które często poruszają temat wstydliwych chorób, które ich dotykają – przyznaje Bolesław Ciesielczyk, prezes Wielkopolskiego Związku Inwalidów Narządów Ruchu Koło w Gnieźnie, który dodaje, iż dodatkowym problemem jest brak pomieszczenia w Powiatowym Urzędzie Pracy, który przyjmowałby tylko osoby niepełnosprawne. - To jest temat, który z pewnością musimy podjąć – zapewnia T. Tomaszewski.

 

Źródło: informacjelokalne.pl


  Poleć