Następna wiadomość
Spotkanie z ochotnikami w Słupcy i Zdziechowie

„Kobiety nie chcą wysyłać swoich synów na wojnę”

Data dodania: 2014-03-18


Nie tak dawno w Sali Kongresowej w Warszawie odbył się III Sejmik Kobiet Lewicy. Podczas tego spotkania zgromadzone panie zajęły jasne stanowisko, w którym zdecydowanie opowiedziały się za pokojowym rozwiązaniem wszelkich konfliktów. Jedna z uczestniczek tego wydarzenia, Daria Danik, była gościem posła Tadeusza Tomaszewskiego.

Jak zapewnia poseł Tomaszewski, Sojusz Lewicy Demokratycznej od dawna chciał stworzyć organizację łączącą kobiety działające. W ten o to sposób od trzech lat organizowany jest Sejmik Kobiet Lewicy. - Sojusz Lewicy Demokratycznej już od dłuższego czasu zastanawiał się jak organizować kobiety aktywne. Nie tylko te, które są zaangażowane w działalność partii, ale również te, będące w radach sołeckich, osiedlowych. Chcieliśmy stworzyć dla nich forum pewnej wypowiedzi i integracji. Dlatego też od trzech lat organizujemy Sejmik Kobiet Lewicy – mówi T. Tomaszewski.
    Tegoroczne spotkanie kobiet odbyło się w Sali Kongresowej w Warszawie. Na Sejmik przybyło ponad 2.500 kobiet z całej Polski. - Tym razem był on przede wszystkim poświęcony udziałowi kobiet we władzy publicznej – zdradza poseł. - Kobiety po pierwsze powiedziały „nie” wojnie. Powiedziały wyraźnie wszystkim politykom, że dla nich najważniejsze są żłobki i miejsca pracy, a nie filmowanie się na tle lądujących F-16. Jest to bardzo wyraźny sygnał, że kobiety nie chcą wysyłać swoich synów na wojnę – dodaje T. Tomaszewski.
    Jednym z elementów III Sejmiku Kobiet Lewicy było wystosowanie specjalnego apelu w stronę rządzących. Jego hasło brzmiało następująco: „Mniej armat, więcej żłobków, nigdy więcej wojny!”. Uczestniczki tego spotkania opowiedziały się tym samym za pokojowym i dyplomatycznym rozwiązaniem konfliktów, chociażby tego na Ukrainie. - Chcemy by rządzący nie rozwiązywali konfliktu za pomocą stanu wojennego, który stanowi zagrożenie, ale w sposób pokojowy. Apelujemy by wzięli pod uwagę prawo międzynarodowe, które nie skrzywdzi mieszkańców Krymu, ale również weźmie pod uwagę ich realne problemy – podkreśla Daria Danik, wiceprzewodnicząca Forum Młodych SLD. - Kobiety walczą o to, aby nie wysyłać swoich synów, mężów na wojnę oraz o to, aby nastał stan pokojowy. Chcemy, żeby to wszystko zakończyło się w sposób nie krzywdzący mieszkańców - dodaje.

 

Źródło: informacjelokalne.pl


  Poleć